środa, 31 grudnia 2014

6 filmowych hitów na Sylwester pod kołdrą

To już dziś! Was także ogarnęło sylwestrowe szaleństwo? Mój dom od rana pachnie cynamonem i przekąskami z ciasta francuskiego, które piekę dla rodziny. Szampan spokojnie chłodzi się w lodówce, ale tym razem zamiast zabawy do białego rana wzniesiemy tylko symboliczny toast. Sylwester spędzamy w łóżku, pilnując naszego małego synka. Nie zamierzamy się nudzić. :-) Przygotowałam listę filmów, które obejrzę wspólnie z narzeczonym pod ciepłym kocem i z kubkiem parującej herbaty w dłoni. 
A Wy, jak planujecie powitać Nowy Rok? Może zanim wciśniecie się w swoje bajkowe kreacje, zdążycie podrzucić kilka pomysłów do mojego nocnego maratonu?




1. Incepcja

Nie jest to z pewnością arcydzieło wszech czasów, ale jak dotąd mój ulubiony oscarowy film. Żaden inny nie zdetronizował go pod względem mojej ilości obejrzeń - za każdym razem odkrywam w nim coś innego. Opowiada o snach we śnie. Główny bohater - Cobb - otrzymuje zadanie wszczepienia myśli w umysł śpiącej osoby, a w tym celu wchodzi w jej sen. Uwielbiam takie "pudełkowe" filmy, w których fabuła jest tak wielowarstwowa jak rosyjska matrioszka. Filmweb określa go jako "surrealistyczny". Wciąga i trzyma w napięciu tak, że nawet mój narzeczony chce obejrzeć go jeszcze raz, choć nie przepada za fantastyką. W rolach głównych Leonardo di Caprio i (równie przystojny!) Joseph Gordon-Levitt. 


2. Hitch - najlepszy doradca przeciętnego faceta 

Dziewczyny, przekonajcie swoich chłopaków albo urządźcie babski wieczór! Błyskotliwa komedia romantyczna także dla panów - nieoceniony Will Smith jako Hitch pomaga nieśmiałym nieudacznikom uwieść swoje wymarzone wybranki. Jest najlepszy. Skuteczny. Aż w końcu... sam się zakochuje! Sama nie przepadam za płytkimi romansidłami ze sztampową fabułą, ale ten film jest zupełnie inny (i nie ma w nim żadnej sceny, w której ona wchodzi do windy dokładnie w tym samym momencie, kiedy on wychodzi z drugiej - i tak się mijają aż do happy-endu). Zupełnie niebanalna opowieść i mnóstwo śmiechu. Film polecony przez mojego narzeczonego. :-) 

3. Miłość


Niezwykle mądra i poruszająca, choć trudna opowieść o starszym małżeństwie, które musi zmierzyć się z powoli nadciągającą śmiercią. Zdecydowanie na przeciwnym biegunie od poprzedniej propozycji. Wzrusza i zmusza do refleksji, ale nie jest to coś dla fanów lekkiej rozrywki, lecz tych, którzy szukają głębszego sensu i nie boją się nieoczywistych pytań czy tematów tabu. Niejednoznacze spojrzenie znanego i cenionego wśród krytyków reżysera Michaela Haneke na paletę uczuć - od miłości, przez przywiązanie, aż po ból po stracie. Zgarnął kilka nagród na festiwalach, był także nominowany do Oscara. Warto. A jeśli nie macie dość Willa Smitha - sięgnijcie jeszcze raz po Siedem dusz.

4. Bogowie

Nie widziałam i czas w końcu wybrać się do kina. Polski dramat biograficzny z niezwykle utalentowanym Tomaszem Kotem, który wcielił się w rolę znanego nam wszystkim kardiologa Zbigniewa Religi. Historia pierwszego udanego przeszczepu serca przeprowadzonego w polskiej klinice. Film zbiera znakomite recenzje krytyków i zdobywa nagrody na prestiżowych festiwalach. Wartościowa pozycja i dzieło, które nie pozwala wstydzić się polskiej kinematografii. 

5. Dziennik nimfomanki 

Moje ostatnie odkrycie (obejrzałam go, ponieważ był darmowy na VOD ;)). Spodziewałam się zmarnowanego czasu, ale miło się rozczarowałam. Jest to filmowa adaptacja pamiętnika Valerie Tasso, która - po prostu - lubi seks. Sceny erotyczne są nieocenzurowane, ale wplecione w przyjemny, niewulgarny sposób. Główna aktorka świetnie dobrana do roli - zadbana, ale nie na tyle atrakcyjna, by uznać ją za zbyt cukierkową, przerysowaną jak z filmów porno. Mimo nagości i kipiącego pożądania, ta historia to mądra opowieść o poszukiwaniu siebie. Trudna, ale z morałem. Tylko dla dorosłych! 

6. Kraina lodu

Bajkowa propozycja - dla małych i dużych. :-) Zeszłoroczny hit zimy, współczesna wariacja na temat utworów Hansa Christiana Andersena. Królowa Śniegu, misja ratowania królestwa i przezabawny, uroczy bałwan Olaf, któremu głos w polskiej wersji językowej użyczył Czesław Mozil i spisał się naprawdę genialnie! Warto przesłuchać także piosenek ze ścieżki dźwiękowej i poczuć świąteczną atmosferę pełną lodu i śniegu. Z nowszych bajek polecam także: Jak wytresować smoka oraz Jak ukraść księżyc wraz z sequelami.


Z okazji nowego 2015 roku życzę Wam, abyście byli szczęśliwi. :-)
Szampańskiej, sylwestrowej zabawy i spokojnego wkroczenia w nowy, lepszy rok.
Bądźcie jeszcze lepszą wersją siebie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz